wtorek, 22 sierpnia 2017

2017: Fatima

Data: 19.8. -10.9.2017 =  22 dni
Trasa: 10000 km.
Sprzęt: Triumph Tiger Exporer 1200
Uczestnicy:  12 moto
Organizator:
Noclegi:22 razem, w tym: namiot, hotele, domy pielgrzyma







































czwartek, 1 czerwca 2017

2017: Serbia, Bośnia I Hercegowina, Chorwacja, Węgry

Data:  1.6. -.13.6.2017 =  12 dni
Trasa: 4500 km.
Sprzęt: Triumph Tiger Exporer 1200
Uczestnicy:  5 moto, 6 osób
Organizator:
Noclegi: 12 razem, hotele, campingi (bez namiotu)
-----------—--------------------------------------------------------------
Zatoką Kotorska
Całkowicie lightowa wyprawa turystyczno-wypoczynkowa na Bałkany... HR, BIH, SRB. Zwiedzanie przepięknych pereł balkanskich: Dubrownika,  Kotoru,  Budwy, Belgradu, Nisu, Nowego Sadu. Objechanie przepieknych tras górskich Biokovo i nad Zatoką Kotorską. Jazda kolejką gorską w Mokrej Gorze/Serbia i zwiedzanie skansenu przenoszacego nas w lata 50... dwudziestego wieku.
Ostatnie 2 dni - Budapeszt na nogach... Oglądanie zawodów akrobacji lotniczej pomiędzy mostami Dunaju. Było pieknie, a ostre jedzenie i doskonale wino dopełniło rozkoszy.
Dla motocyklistów polecam doskonały camping prawie w centrum Budapesztu,  niedaleko od metra.  http://www.bikercamp.hu

Fotki i filmiki  TUTAJ 1 i Tutaj 2

czwartek, 25 maja 2017

2017 Rajd Monte Cassino 12.5 - 25.5.2017

Rajd Monte Cassino 2017
Udział w uroczystości obchodów 73 rocznicy zwycięstwa II Korpusu Polskiego Armii Gen. Andersa nad Niemcami w 18.5.1944r.!


Link do fotek i filmów  TUTAJ

czwartek, 4 maja 2017

2017 Rozpoczęcie sezonu- Piechowice (Karkonosze) - Praga

Piękne rozpoczęcie sezonu motocyklowego: Warszawa - Piechowice (i piękne trasy po Karkonoszach) - Praha - Piechowice - Warszawa. Łącznie prawie 1600 km. Nocleg u przyjaciół Iwony i Przemka w http://www.przystangorska.pl. 
Turystyka, moto, imprezowanie w gronie przyjaciół, kultura przez duże K w http://www.teatrnasz.pl, a wszystko w 4 dni, tu lepszego mixu nie trzeba!

https://goo.gl/photos/72JJ3gpbG2vjwB967







czwartek, 8 września 2016

2016 Moto-Tour de Pologne 2016 - poza głównymi szlakami!, relacja z trasy.




W stosunku do wcześniej zakładanych warunków brzegowych dwa parametry uległy zmianie, czas rajdu i ilość przejechanych kilometrów, i tak:

Data: 25.8. -5.9.2016 =  12 dni (planowane było 10 dni)
Trasa: 3905 km. (planowane było 3200 km)
Sprzęt: Triumph Tiger Exporer 1200
Uczestnicy: 1-3, przy czym sam przejechałem 3/4 całej trasy 
Noclegi:12 razem, w tym: namiot - 4, agroturystyka - 6, gościna u przyjaciół - 2

Plan i Cel: 

  1. Objechanie Polski po obrzeżach naszego, pięknego kraju. 
  2. Zahaczenie też o Niemcy, Czechy i Słowację, tak aby mieć porównanie odnośnie wyglądu i zagospodarowania tych samych terenów leżących po obu stronach granic (Niemcy, Czechy, Słowacja). 
  3. Idea polega na objechaniu krańców Polski trasami, które są dosyć nieznane i NA PEWNO nie zaliczają się do głównych szlaków!
  4. Przy okazji odwiedzenie miejsc, leżących na trasie lub niedaleko interesujących ze względu na ich historyczne znaczenie. 
  5. Poznanie i rozmowa z miejscową ludnością 
  6. Pozyskanie subiektywnego rozeznania odnośnie stopnia rozwoju odwiedzonych stron Polski

----------------------------------------------

25.08.2016 (czwartek) Dojazd z Warszawy do Białowieży, Nocleg 1 -> Białowieża

Na trasie dojazdowej do Puszczy Białowieskiej, na zaproszenie Macieja wpadłem "nad Bug" w okolicach Drohiczyna na jego nadbużańską daczę. Po małej gościnie i ustaleniach, że zabierze się ze mną w dalszą trasę ruszyłem w dalszą drogę. Białowieża to dzisiaj prawdziwy kurort wczasowo-weekendowy, a nie wioska gdzieś na "końcu świata". Uliczki (a właściwie jedna) zadbane, wszędzie starannie wysprzątane i wymalowane posesje. W prawie każdym domu agroturystyka, a zamiast ogrodu - pole namiotowe.

Złożyłem wizytę Uli i Wojtkowi, rodzonym warszawiakom, którzy od ponad 40 lat osiedli w Białowieży. Wojtek przez wiele lat był nadleśniczym, a Ula od kilku lat prowadzi agroturystykę  "Dębowa Dziupla" -> polecam http://www.debowadziupla.bialowieza.pl/. Ula i Wojtek przyjęli mnie wyśmienitym mixem białowieskich pierogów: ruskie, z mięsem, z kapustą i grzybami, jagodami.... Palce lizać! Ponieważ nie mieli miejsc, a ja nie chciałem robić kłopotów, zanocowałem w swoim namiocie.

Agroturystyka Uli i Wojtka "Dębowa Dziupla"









26.08.2016 (piątek) Nocleg 2 -> Plaska

Na trasie, tuż przy granicy z Białorusią. Były i drogi piaszczyste, żwirowe i leśne. Przez piękne i malownicze podlaskie wioski i okolice. Po wyjeździe z Białowieży, w Bielsku Podlaskim u Macieja (drugiego :) u którego byliśmy na kawie) dołączył pierwszy Maciej. który towarzyszył mi przez kolejne 2 dni, aż do Węgorzewa.







Kruszyniany
Odwiedziliśmy także, doskonały posiłek w "Tatarskiej Jurcie" oraz zwiedzanie meczetu (z opowieściami prawdziwego Tatara przewodnika, też motocyklisty :)).




















Płaska
Nocleg u niezwykle miłych starszych pań prowadzących agroturystykę. Dwie siostry z koleżanką, wszystkie wdowy, samotne mające dzieci na emigracji w USA, Kanadzie, Szwajcarii, Niemczech.W sezonie pani Jadwiga (kolekcjonerka sztuki ludowej, a zwłaszcza kogutów) wspierana przez siostrę prowadzi agroturystykę w dużym domu murowanym i kilku domkach drewnianych. Jesienią jedzie do córek w USA, a potem z nimi na Hawaje...nie do wiary! Pozostałe panie też są światowe - Europa Zachodnia.... tam są ich dzieci. Żadne z dzieci do Polski nie chce wracać! Przyjdzie więc sprzedać całą piękną posesję i hektary leżące nad samym jeziorem! Taka jest przyszłość .....starzy wysprzedają się, nie ma komu dziedziczyć dorobku starszych pokoleń!


















27.08.2016 (sobota) Nocleg 3 -> Węgorzewo
Dalej w trasie, kierunek północno-wschodni, w stronę "biegunu zimna", aż do granicy z Litwą.
Odwiedzamy dosyć ubogie i zaniedbane gospodarstwo, oddalone od głównych traktów, dojazd ok. 1,5km przez leśną drogę do jeziora stanowiącego granicę z Litwą. Gospodarz, rocznik 60, na rencie z widocznymi śladami powikłań reumatologicznych. Niezwykle serdeczny i miły, częstował nas jabłkami,


















napisy po polsku i litewsku


Trójstyk granic: polskiej, litewskiej i rosyjskiej











Spotkanie na granicy polsko-rosyjskiej: z Niemcami (rowerzystami) i polskimi pogranicznikami, którzy poddali nas rutynowej kontroli. Wszystko odbyło się przyjaźnie, na koniec wspólny selfie.

 



















Szczerbaty pokemon!  Skąd pokemon? Zatrzymaliśmy się w małej wiosce na skraju drogi. Z przydrożenej zagrody wychodzi w naszą stronę tubylec i mówi ze śmiechem "Co, pokemonów szukacie?"
Tak więc pokemony jak widać (dosyć szybko) dotarły już nawet pod polskie strzechy.....


Węgorzewo










Mosty w Stańczykach
Prywatny most, prowadzący do NIKĄD






















Prawdziwa "Polska B", a może i nawet "C". Wzdłuż granicy z Rosją, ale nie tylko - także tam, gdzie nie ma głównych szlaków turystycznych na Mazurach.


























Nocleg na campingu w okolicach Węgorzewa. Piękny zachód słońca i wieczorna kąpiel nad Mamrami















28.08.2016 (niedziela) Nocleg 4 -> Jastrzębia Góra

Dalej jadę sam. Maciej musiał wracać, nieprzewidziane okoliczności.
Na trasie Bezledy i jeszcze dwa inne przejścia graniczne z Rosją. Wszystkie opustoszałe! Jakby zaraza. A to tylko polityka... polskie władze zablokowały tzw. mały ruch przygraniczny z Rosją.Tubylcy nie mają co robić...więc piją!

Jadę jak tylko się dało najbliżej granicy z Rosją do Braniewa, Fromborka-  tam obiad i dalej wzdłuż Zalewu Wiślanego przez Tolkmicko (zaliczając off-road) przez Elbląg .... na otwarte morze, do Jastrzębiej Góry






















































Frombork, a tutaj czas na obiadek...









Jastrzębia Góra, camping tuż na skarpie














29.08.2016 (poniedziałek) Nocleg 5 -> Słupsk


 















Odwiedziny (i nieplanowany postój) u starego znajomego w Słupsku.... dwa Jędrusie (bo on też Andrzej)




Jesteśmy w Ustce, przepiękny kurort wczasowy. Nie mamy się czego wstydzić! A wzburzony Bałtyk - rewelacja!













































30.08.2016 (wtorek) Nocleg 6 -> Międzyzdroje

























Międzyzdroje
Całkiem przyzwoity camping, polecam dla motocyklistów. Tylko te komary! Zapewne jak w Workucie! (Maciek opowiadał o nich). Jutro ruszam w goście do sąsiadów, Niemców. Chcę na własne oczy zobaczyć, a także pogadać z tubylcami o ich imigrantach! Od Świnoujścia ruszam po niemieckiej stronie aż do Frankfurt am Oder.



Zdjęcie użytkownika Andrzej T. Cholewinski.













31.08.2016 (środa) Nocleg 7 -> Owczary, Muzeum Łąki

Świnoujście, przeprawa promem

















Po niemieckiej stronie, na półwyspie Uznam




















































Nowe drogi, wszystkie obowiązkowo ze ścieżkami rowerowymi też są finansowane z UE!





















Już po polskiej stronie...





To już nie Niemcy, tylko centrum handlowe w Polsce dla Niemców, co przyjeżdżają autokarami do Polski po zakupy. Takich jest dziesiątki wzdłuż granicy po polskiej stronie. Nikt z Polaków się nie buntuje!

Pamiętam lata 1990-92. Wtedy w niemieckiej telewizji "leciały" wrogie reportaże, jak to Polacy wykupują niemieckie sklepy, i Niemcom nic nie zostanie! Pokazywali przy tym kolejki w sklepach Aldi i dziesiątki małych Fiatów 126p i 125p z przyczepami na polskich numerach. Były też wywiady z Niemcami, którzy bardzo "bali się" Polaków!.

Jak widać się potwierdza, "punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia".




 









Chojna. 
Krótkie nieplanowane (i niespodziewane przez niego) odwiedziny księdza Jana. Złożenie życzeń z okazji objęcia probostwa w Chojnie. I dalej w drogę na nocleg...











Nocleg w "Muzeum Łąki" w Owczarach.

Polecam standard ìście turystyczny jak w schronisku, cała sala 12 osobowa moja! Ale wszysko jest: łazienka, kuchnia, WI-FI, parking na moto, miła szefowa. A wszystko za 20 PLN 😎. Myślałem, źe na Przystanku Woodstock Owsiaka, Kostrzynie coś będzie - NIC nie było. I dobrze.
Półmetek juź dawno za mną, ponad 1800 km, a w tym 240 km przez Niemcy po wyspie Uznam oraz wybrzeżem Zalewu Szczecińskiego po niemieckiej stronie. Tereny mają piękne, ładnie zagospodarowane, drogi nowe, że ścieżkami rowerowymi, za pieniądze UE! Niestety są znacznie w przodzie w stosunku do nas, trzeba przyznać! Imigrantów nie spotkałem. Miejscowi mówili, że są na północy, w Rostoku. Poza tym wszyscy rozpytywani (ok. 10 osób, głównie emeryci ) nie widzą zagrożenia i Merkel jest OK! Pełna indoktrynacja! We wszystkich miejscowościach wiszą plakaty wyborcze, tych przeciwko islamistom i polityce Merkel teź.

























01.09.2016 (czwartek) Nocleg 8 -> Bogatynia


 Frankfurt/Oder



















Odra ma TYLKO 133 cm głębokości!












Niemcy lubią polskie Night Clubs. A te słupki z łańcuchami.... to taka moda w Polsce. Widziałem takich absurdów na trasie w Polsce wiele!


















































Bogatynia, nocleg
Bogatynia, do niedawna jeszcze wieś, a teraz miasto przemysłowe. Jest to jedna z najbogatszych gmin w Polsce, na jej terenie znajdują się Kopalnia Węgla Brunatnego Turów oraz Elektrownia Turów  zatrudniające łącznie ok. 5,5 tysiąca osób









Bogatynia - piękne domy zabytkowe o tzw. konstrukcji przysłupowej.














Kolejny TRÓJSTYK:  Granica Polski-Czech-Niemiec














Wałbrzych














02.09,2016 (piątek) Nocleg 9 - Bielsko Biała, okolice


Gościna u Wojtka i Wioli w okolicach Bielska. Znani podróżnicy, którzy objeżdżają świat na 2 lub 4 kołach (http://www.wojtektravel.pl). Przyjęli mnie po królewsku. Do późnych godzin nocnych gaworzyliśmy o wyprawach tych krótszych i dalszych. A rano, w 3 motory (dojechał jeszcze Grzegorz) ruszyliśmy w 400 km trasę w stronę Bieszczad. Przez ciekawe traski, zarówno po stronie polskiej jak i słowackiej a Wojtek, muszę przyznać ma je w "małym palcu"  trafiliśmy na szlak drewnianych cerkwi jak i jechaliśmy śladami cmentarzy żołnierskich z lata I wojny światowej.Po dwóch walczących stronach (rosyjskiej i austriackiej) - polskie nazwiska! A więc "brat walczył z bratem". Taka to polska historia.












03.09.2016 (sobota) Nocleg 10 -> Cisła


Widok na 3 Korony, od strony słowackiej



















Nie spodziewałem się: "Park miniatur sanktuariów objawień Matki Bożej"








Piękne drewniane cerkwie z XVIII w.







Zapomniane cmentarze żołnierskie z I wojny światowej





We wsi "na końcu świata" w Bieszczadach - zabudowania gospodarcze z dotacji UE! Chłopina, właściciel nie życzył sobie abym fotografował jego stodołę (bo tajemnica danych osobowych (sic!) i wezwał (jak się za 15 minut okazało) policję! Około 15 km. dalej, już na asfaltowej drodze zatrzymuje mnie policja, w celu "dowiedzenia się" czego ja  tam przy tej stodole szukałem! Absurd!



Nocleg w agroturystyce w Cisnej
















słupy graniczne z Ukrainą







Dalej już się na moto.... nie dało! Zaułek Bieszczad w południowo-wschodnim narożniku Polski.


























 











04.09.2016 (niedziela) Nocleg 11 -> Pacław











Zamknięcie pętli "dookoła Polski" - Janów Podlaski

Z Pacławia do Janowa Podlaskiego i dalej do Warszawy prawie 590 km, prawie 9 godzin w deszczu! Pogoda nadrobiła zaległości, Ostatnie 11 dni, pięknie i słonecznie to ostatni dzień musiał nadrobić "średnią"

 Po drodze tuż przy granicy z Ukrainą dwa NIEMIECKIE obozy zagłady - Bełżec i Sobibór











a to już Janów Podlaski,

KONIEC Moto-Tour de Pologne! Jeszcze tylko 150 km do domu .......











Podsumowanie:


Warto było. Zrealizowałem swój pomysł, który chodził mi po głowie od lat. Polska jest krajem dużych kontrastów. Polska tzw. B, a może nawet i C - to rejony zachodniej (wzdłuż granicy z Niemcami) i północnej (wzdłuż granicy z Rosją) Polski i Mazury. Mówię tutaj nie o głównych szlakach i głównych miejscach turystycznych, ale o trasach oznaczonych żółtym lub białym kolorem na mapie! Zdecydowana większość tras prowadziła przez piękne i malownicze okolice,  .....

3/4 trasy jest prawdziwą wizytówką Polski, tej którą możemy się chlubić i szczycić. Ładne drogi (szkoda tylko, ze zapomniano o ścieżkach rowerowych, nie tak jak w Niemczech). Zadbane, posprzątane domostwa i zagrody chłopskie. Trawa i chwasty wzdłuż dróg regularnie przycinane!

Aha - jest to dla mnie też wyznacznik mówiący o tym co jest Polską A i B.

Tam gdzie nie koszą i nie przycinają trawy przy drogach jest to Polska B!  Potwierdza się w każdym przypadku. Rejony na północy wzdłuż granicy z Rosją, Mazury poza ośrodkami turystycznymi i cała "ściana zachodnia" wzdłuż granicy z Niemcami, poza głównymi miastami to Polska B - zaniedbana, niechlujna, z  ruderami, których nikt nie chce remontować. Brak młodych ludzi, wszyscy wyjechali lub pracują w Niemczech, Berlinie! Wielu jeździ tam do pracy, a na noc wracają do domów po polskiej stronie. W sumie żałosny obraz!

Jedyne wytłumaczenie to: Są to tereny zajęte przez przesiedleńców z kresów, po 1945 roku. Nie dbają oni o "swoje" mienie, gdyż zapewne nie do końca się z nim utożsamiają i nie inwestują z obawy.... no o co? W każdym razie smutne są to klimaty!

W mediach raczej nigdy o tym nie słyszałem, a Polskę B zawsze kojarzyłem z  rejonami przy granicy z Ukrainą, Białorusią czy Litwą (Litwa-po części się zgadza). Ale tak nie jest - ŚCIANA WSCHODNIA, pięknie się rozwija... i wiele nie odstaje od rejonów należących do tych najlepszych.



cdn nastąpi.....

---------------------------------------
Kilka dodatkowych linków z trasy:

Między Białowieżą a Owczarami - w skrócie pomiędzy wschodnią a zachodnią rubieżą
https://photos.google.com/album/AF1QipPiD9k4CRN1P-SwnYBz3dpEkhw63Aj3Il69gc8